Chateau jak czarny prostokąt z zaokrąglonymi rogami

Francuscy producenci win bronią swojego dziedzictwa kulturowego w Parlamencie Europejskim. Jak donosi decanter.com, winiarze z Francji protestują przeciwko dopuszczeniu możliwości stosowania w nazwach win importowanych z USA słów takich  jak chateau, clos, cru, domain. We Francji użycie tych terminów podlega ścisłej kontroli, przykładowo określenie chateau przysługuje jedynie winom AOC pochodzącym z winogron, które są zbierane i przetwarzane w jednej posiadłości. W Stanach Zjednoczonych nie ma takich regulacji. Winiarnie mogą używać nazwy château, nawet jeśli skupują winogrona od innych producentów z różnych regionów. W przypadku importu do Francji może to wprowadzać konsumentów w błąd, deprecjonuje wartość tradycyjnego nazewnictwa i zagraża interesom rodzimych producentów.

Château Montelena, jedno z najbardziej znanych château w USA stwierdziło, że eksport stanowi jedynie 7% ich obrotów i nie zamierza zajmować oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Rozstrzygniecie miało zapaść 25 września podczas posiedzenia Parlamentu UE dotyczącego reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Głosowanie zostało odłożone (jak zwykle w Brukseli bywa), zdaniem komisarzy spór o protest jest spóźniony, oznaczenie château jest już wykorzystywane przez producentów z Nowego Świata, a wina z nadrukiem château na etykietach trafiają już na rynek europejski.

Sprawa przypomina spór pomiędzy Apple a Samsungiem, w którym Apple domaga się zaprzestania kopiowania elementów przez nich opatentowanych, w tym wyglądu obudowy smartfonów w formie czarnego prostokąta z zaokrąglonymi rogami. Jakkolwiek te żądania nie wydawałyby się absurdalne, w sytuacji gdy przyzwoitość i dobre obyczaje przegrywają na konkurencyjnym rynku być może potrzebne są rozstrzygnięcia sądowe.

Leave a comment