Timorasso to mocno zapomniany biały szczep z południowo-wschodniej części Piemontu (Colli Tortonesi). Popularny w XIX w. później wyparty przez mniej interesujące, ale bardziej wydajne i mniej kłopotliwe Cortese (podaję za Jancis Robinson). Obecnie Timorasso uprawiane jest przez 25-30 producentów, którzy łącznie wytwarzają zaledwie 250 tys. butelek rocznie. Paolo Carlo Ghislandi, właściciel winnicy Cascina I Carpini – Vini d’Arte, ma wygląd łagodnego cherubina (no, może 20 lat później), lecz to twardy, zdecydowany facet. Jego podejście jest ściśle naukowe, niewiele pozostawia przypadkowi. Przed założeniem winnicy przez kilka lat obserwował, mierzył i badał każdy aspekt położenia, gleby i klimatu mogący mieć wpływ na jakość wina. Uzyskana wiedza pozwoliła tak zaplanować winnicę by stworzyć optymalne warunki winogradom. A potem wystarczyło zebrać zdrowe, świetnej jakości jagody i w spontanicznym procesie pozwolić naturze dokonać przemiany w wino. Paolo swoje podejście nazywa “holistycznym”.
Zaskakuje skala, w jakiej ograniczana jest wydajność, obecnie Paolo uzyskuje 1,5 t/ha jagód, podczas gdy przepisy apelacyjne dopuszczają 7 t/ha. Wino jest długo macerowane na skórkach – jak długo zależy od rocznika. Im rok jest cieplejszy, a owoce mają większy potencjał tym maceracja jest krótsza. Fermentacja następuje spontanicznie, wina nie są stabilizowane chemicznie, są nieklarowane i niefiltrowane. Dojrzewają minimum 24 miesiące. Charakter win z I Caprini kształtują trzy czynniki: słona bryza od morza odległego o 60 km od winnicy, wapienne podłoże pozostałe po cofnięciu się morza oraz wody termalne znajdujące się na głębokości 15 m pod winnicą.
Typowe cechy Timorasso to mocna struktura, wysoki ekstrakt (porównywalny do wielkich win czerwonych), mineralność i słoność, przeważające aromaty jabłka o różnym stopniu dojrzałości, długowieczność. Z upływem czasu nuty kwiatowo-jabłkowe ewoluują w kierunku jabłek dojrzałych, pigwy, cydru, a nawet sherry (utlenienie). W starszych rocznikach nuty utlenione przechodzą w miodowe, dojrzałych i suszonych owoców. Degustowaliśmy pięć roczników I Caprini Timorasso, w kolejności 2013, 2012, 2010, 2009 i 2008. Każdy rocznik jest inny, co wynika zarówno z warunków klimatycznych jak i dojrzewania oraz ewolucji wina. Wszystkie zachowują świeżość, świetlisty połysk, świetną jakość. Są złożone, mienią się aromatami, mają dużą przydatność kulinarną. Sprawdzą się w trudnych połączeniach z grzybami, truflami lub czosnkiem (słoność wina spowoduje, że czosnek wyda się słodszy w smaku). Ciekawe, godne polecenia wina.
Degustacja odbyła sie w ramach Terra Madre Slow Food Festival 2015. Importerem win Cascina I Carpini jest Moja Italia.
Wino w Krakowie 
naprawde swietne wina