Moda na polskie wino trwa i zatacza coraz szersze kręgi. Można się było o tym przekonać podczas II Weekendu z polskim winem w zatłoczonym Wine Barze Stoccaggio. Podczas dwóch dni, w formie degustacji otwartych i komentowanych, zaprezentowało się 10 winnic, w tym trzy ze Śląska i Dolnego Śląska (Kępa Wiślicka, Wzgórza Trzebnickie, Jakubów) oraz 7 winnic małopolskich (Zadora, Chodorowa, Rodziny Steców, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Hybridium, Amonit, Kresy). Niestety nie dojechali winiarze z Podkarpacia. Potrzebna i pożyteczna impreza, pozwalająca zorientować się w aktualnych trendach, a także porównać wina z różnych regionów. Kilka etykiet zapadło w pamięci. Z piątkowej degustacji komentowanej soczyste, ekspresyjne, pełne napięcia Jakubów Hibernal 2014. Z win małopolskich (sobotnia degustacja otwarta) znakomite Kresy Regent Rose 2013 oraz dobrze zapowiadające się, pełne energii Kresy Solaris Oksford 2014; pochodzące z sąsiedniej miejscowości, podobne w fakturze, ale odmienne w stylu, bardziej ułożone Amonit Solaris 2014 i Amonit Regent Rose czy z winnicy Zadora Rondino, Orix i Julia.
Moda na polskie wino, przy niewystarczającej podaży, ma też negatywny aspekt. Produkcja polskich win (tych, które zyskały już jakąś renomę) jest zasysana przez segment restauracyjno-turystyczny. Jeżeli już polskie wino pojawią się na półkach sklepowych to głównie w przedziale cenowym 60-80 zł (są też tańsze etykiety w granicach 45-60 zł, jak i droższe >100 zł). Trudno liczyć, że te butelki trafią “pod szczechy”. Czy taki elitarno-ekskluzywny model rozwoju rynku ma przyszłość? Mam nadzieję, że to stan przejściowy, coraz więcej winnic rejestruje swoją działalność do sprzedaży a winiarze intensywne nasadzają, często podwajając powierzchnię winnic.
Degustacja komentowana win ze Śląska (Kępa Wiślicka) i Dolnego Śląska (Wzgórza Trzebnickie, Jakubów)
Degustacja otwarta win z Małopolski
Pingback: Weekend z Polskim Winem | Paragraf w kieliszku